Radni zajęli się analizą wydatkowania środków przez Ośrodek Profilaktyki i Rozwiazywania Problemów Uzależnień w Inowrocławiu. Statystyki, głównie te dotyczące spożycia alkoholu nie są u nas najlepsze, podobnie jak w wielu innych miastach Polski.
- Badania wskazują, że spożycie wzrasta wraz z dostępnością. Im mniejsza dostępność, tym mniejsze spożycie - przyznał naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Promocji Zdrowia Grzegorz Gąsiorek. Przy tej okazji padła propozycja ograniczenia sprzedaży alkoholu.
- Jestem za wprowadzeniem prohibicji po godz. 22.00 - powiedział podczas obrad komisji rewizyjnej radny Bartłomiej Stanisz. - Byłam na spotkaniu Zarządu Osiedla "Stare Miasto" i po tym spotkaniu wpłynęła uchwała do przewodniczącego rady odnośnie wprowadzenia prohibicji. Rozmawiałam z właścicielami lokali gastronomicznych z centrum i oni są za prohibicją z tego względu na to, że dla nich po 22 to są tylko koszty. Dla nich jest to nieopłacalne - powiedziała radna Agnieszka Urbańska. Nie wszyscy podzielają jednak te argumenty. - Ja jestem przeciwna ograniczeniom, trzeba zrobić cos z osobami, którzy wszczynają awantury, aby nie zrobili krzywdy komuś innemu - mówiła radna Renata Napierkowska. - Picie to nie jest tylko problem inowrocławski, ale ogólnopolski - dodała radna Ewa Koman.
Jeżeli sprawa wprowadzenia ewentualnej prohibicji w sklepach (w lokalach alkohol byłby dostępny również po godz. 22.00) wejdzie pod obrady Rady Miejskiej Inowrocławia, to z pewnością towarzyszyć jej będzie gorąca dyskusja.
Ministerstwo Zdrowia kończy prace nad ustawą ograniczającą dostępność do alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych - w godz. 22.00 - 6.00. Ograniczenia w sprzedaży alkoholu w sklepach wprowadzono już wcześniej m.in. w Krakowie i Zakopanem.