Komisja Rady Miejskiej nie wniosła uwag co do prowadzenia okazanych dokumentów, wynik finansowy za 2023 roku był dodatni, lecz - jak ustalono - po odjęciu zabezpieczonych kwot, które muszą zostać wypłacone w transzach według umów, budżet wydziału Urzędu Miasta nie będzie wystarczający do zorganizowania zaplanowanych wydarzeń do końca roku.
- Czy to zbieg okoliczności, że w pierwszym kwartale budżet został wykorzystany w prawie 70 procentach. Czy to nie wtedy była kampania wyborcza? - pyta przewodniczący komisji, radny Bartłomiej Stanisz. Jak oceniła komisja, wyniki audytu budzą poważne wątpliwości co do efektywności gospodarowania budżetem, transparentności procesów decyzyjnych oraz celowości realizowanych przedsięwzięć. Zdaniem radnych większość organizowanych wydarzeń była związana z promocją osoby, bądź grupy osób związanej z ówczesnymi władzami - czytamy.
- Nie było chyba w historii budżetów Inowrocławia tak rozdysponowanych pieniędzy. Jednym z przykładów jest organizacja imprezy pod nazwą "Walentynkowy Show Ogień Miłości", na który zapraszał wówczas Wojciech Piniewski pełniący obowiązki prezydenta" - mówił dla przykładu radny. 40-minutowy pokaz kosztował 38 tysięcy złotych, a rok wcześniej na organizację "Walentynek" przeznaczono 1,7 tys. zł. Nie było zapytań do innych podmiotów, tylko została wskazana jedna firma. Krytyce poddano też koncert z okazji rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej 1 maja, który miał miejsce w marcu, a więc przed wyborami samorządowymi.
Komisja rewizyjna w swoim raporcie przedstawiła rekomendacje dla dalszych działań w kulturze, komunikacji społecznej i promocji miasta. Chodzi m.in. o pilne opracowanie długoterminowego planu wydarzeń kulturalnych, który będzie opierał się na realnych możliwościach budżetowych, a także uwzględniał tradycyjne i nowe inicjatywy, z odpowiednim wyprzedzeniem i konsultacją społeczną.
Zaproponowano też zwiększenie transparentności w procesie organizacji wydarzeń - monitorowanie i ewaluację zrealizowanych wydarzeń pod kątem ich efektywności, frekwencji oraz opinii uczestników, co miałoby pozwolić na lepsze planowanie przyszłych imprez. I ta ostatnia sprawa wywołała pewne kontrowersje.
Zdaniem Łukasza Oliwkowskiego - radnego Koalicji Obywatelskiej, ale i przedstawiciela inowrocławskiego środowiska kulturalnego, trudno będzie porzucić spontaniczne inicjatywy na rzecz długofalowego planowania, czego przykładem mogą być - jak zauważył, w pełni uzasadnione - ostatnie koncerty charytatywne.
- Zapewniam, że dla każdego, kto funkcjonuje w świecie kultury, informacja o odgórnych kryteriach doboru treści kulturalnych przypomina niestety metody... niesłuszne. Nie ma obiektywnych kryteriów oceny wartości artystycznej. W kulturze nie chodzi tylko o schlebianie gustom większości, choć jakaś jarmarczność, ludyczność też są potrzebne. Chodzi, i to chcę wyraźnie podkreślić, o krzewienie kultury. [...] Autorzy tych wniosków niebezpiecznie grawitują w stronę fascynacji "Excelem", to nie ta branża. Namawiam szanowną radę do spokojnego przemyślenia jeszcze raz tych kwestii i nieprzyjmowanie tego sprawozdania - mówił radny Łukasz Oliwkowski.
Większością głosów przyjęto sprawozdanie komisji rewizyjnej.