Wracamy do tematu. U 18 pacjentów inowrocławskiego szpitala stwierdzono obecność superbakterii New Delhi (w minioną sobotę stwierdzonych przypadków było 12). Są to osoby hospitalizowane na oddziale chirurgii oraz pierwszym i drugim oddziale chorób wewnętrznych. Wśród personelu nie stwierdzono żadnego przypadku.
- Izolujemy tych pacjentów i regularnie badamy. Zachowujemy środki ochrony indywidualnej. Mieliśmy kontrolę Powiatowego Inspektora Sanitarnego i wdrażamy sugestie, które wstępnie zostały wydane. Robimy wszystko, aby bakteria się nie rozprzestrzeniała. Podstawą jest mycie rąk, ponieważ przenosi się ona głównie drogą kontaktową. Na razie sytuacja wydaje się trudna, ale stabilna - mówi nam doktor Bartosz Myśliwiec, lekarz naczelny szpitala.
W lecznicy telefony nie przestają dzwonić. Pacjenci, którzy mają zgłosić się na zaplanowanie badania lub do poradni specjalistycznych, są zaniepokojeni sytuacją.
- Chcę uspokoić mieszkańców, że nie ma zagrożenia. Pacjenci, u których stwierdzono obecność bakterii, są izolowani w strefach obserwacyjno-izolacyjnych. Można bezpiecznie korzystać ze świadczeń ambulatoryjnych czy pracowni diagnostycznych. Zachęcam jedynie do dezynfekowania rąk przed wejściem i wyjściem z placówki - dodaje Bartosz Myśliwiec.
Bakteria New Delhi to tzw. superbakteria, co oznacza, że jest ona oporna na praktycznie wszystkie antybiotyki.