W ocenie radnego PiS, miasto oprócz już poczynionych oszczędności w sferze inwestycji, czy usług rekreacyjnych, winno też zrezygnować z wydawania swojego comiesięcznego pisma.

- Oszczędności władza powinna zacząć od siebie. Można przecież zrezygnować z wydawania propagandowej gazetki "Nasze Miasto Inowrocław". Uważana jest ona przez wielu mieszkańców za tubę propagandową prezydenta i jego rodziny politycznej. Nie przypominam sobie, żeby od czasu jej powstania, publikowane tam były inicjatywy, czy interpelacje radnych opozycji. Można stwierdzić więc, że jest to gazetka nieobiektywna, tendencyjna. Zaoszczędzilibyśmy w ten sposób 300 tys. zł rocznie - uważa radny Marcin Wroński.

Urząd Miasta w odpowiedzi na interpelację daje jasną odpowiedź: nie pozbawimy mieszkańców Inowrocławia dostępu do bezpłatnego miesięcznika, który jest dla nich często jedynym źródłem informacji o tym, co dzieje się w mieście.

- Zwracamy uwagę, że nie wszyscy inowrocławianie posiadają dostęp do internetu oraz potrafią korzystać z komputera. Wydawanie miesięcznika Nasze Miasto Inowrocław to odpowiedź na potrzeby mieszkańców - czytamy w odpowiedzi Adriany Szymanowskiej, naczelnik wydziału kultury, promocji i komunikacji społecznej. - Bardzo cieszy nas fakt, że docenia Pan działania prowadzone przez Urząd Miasta Inowrocławia w social mediach. W ten sposób trafiamy do kolejnej grupy docelowej. Dziwi nas jednak to, że dofinansowywanie telewizji rządowej miliardami złotych, analogicznie nie budzi Pana wątpliwości i zastrzeżeń. Te pieniądze również można byłoby przeznaczyć na inne cele... - dodaje.

Swoje stanowisko w sprawie wydawania miesięcznika wydała też Miejska Rada Seniorów. W jej opinii "Nasze miasto" posiada szereg zalet, a szczególną grupą odbiorców tego wydawnictwa stanowią właśnie inowrocławscy seniorzy. Poniżej pełna treść stanowiska, załączonego do odpowiedzi urzędników:

seniorzy