- Od wielu lat miasto Inowrocław realizuje różnego rodzaju działania o charakterze ekologicznym. Wśród nich można wymienić m.in. zakup ekologicznych autobusów, program dofinansowania wymiany ogrzewania węglowego na ekologiczne, jak i również edukację najmłodszych mieszkańców w przedszkolach i szkołach - piszą Magdalena Lośko i Patryk Kaźmierczak, miejscy radni.
Jak zauważają, w Polsce coraz częściej mówi się o konieczności odpowiedniej segregacji i utylizacji odpadów. Szczególnym problemem jest plastik, który można znaleźć m.in. w pożywieniu, a plastikowe butelki porzucane są na ulicach. Dlatego, kolejnym krokiem miasta mogłoby być wykorzystanie butelkomatu, który niedawno stanął m.in. w Krakowie. Jest to urządzenie, które wypłaca pieniądze za segregację plastikowych butelek. Jego działenie jest bardzo proste. Po włożeniu butelki, maszyna sprawdza jej masę oraz rozmiar i wypłaca odpowiednią kwotę.
- Tego typu inwestycja może przypominać mieszkańcom o konieczności prawidłowej, ekologicznej utylizacji odpadów i ma charakter edukacyjny - dodają Magdalena Łośko i Patryk Kaźmierczak.
Miasto analizowało już możliwość zamontowania butelkomatu. W tym roku na realizację tej inwestycji nie będzie jednak pieniędzy.
- Koszt takiego urządzenia wynosi około 60 tys. zł. Dodatkowo uwzględnić należy koszt obsługi systemu wymiany plastikowych butelek. W bieżącym roku nie ma zagwarantowanych w budżecie środków finansowych na ten cel. Przy planowaniu budżetu na rok 2020 wniosek zostanie rozważony - informuje Wojciech Piniewski, zastępca prezydenta.