Najstarsza książka - "Allgemeines Historisches Lexicon", czterotomowy leksykon historyczny, wydany w Lipsku w latach 1730-1732. To jedna z ponad dwóch tysiąca pozycji, należących dawniej do arystokratycznego rodu von Hahn z Kurlandii, a będących od lat czterdziestych XX w. częścią zbiorów inowrocławskiej książnicy. Na zdjęciu prezentuję stronę pierwszego tomu, ozdobioną grafiką Pegaza i zaopatrzona w pieczęć dawnych właścicieli.
Najnowszy nabytek - trudno wskazać jeden, bowiem tylko w roku 2022 (który jeszcze się nie skończył) Biblioteka Miejska kupiła około 5600 książek i audiobooków, a także otrzymała ponad 1600 darów. Dostępny jest już np. wydany pod koniec października br. wywiad rzeka z Dorotą Kolak "Skąd ja panią znam", na spotkanie z wyśmienitą aktorką Biblioteka Miejska zaprasza 13 grudnia.
Największy format publikacji - spośród map z lat międzywojennych wyróżnia się formatem "Mapa powiatu mogileńskiego" (87x114 cm) z około 1930 r. Pomiędzy plakatami rozmiarem 118x84 cm dominuje poster promujący spotkanie autorskie w Bibliotece Miejskiej z Januszem Leonem Wiśniewskim w 2006 r. Wśród archiwalnych roczników czasopism oprawione tomy "Gazety Pomorskiej" sięgają 54 cm długości, "tylko" 40 cm liczy za to grzbiet książki wielkiej wagi, w sensie dosłownym (prawie 600 kart grubego, kredowego papieru i solidna okładka) i przenośnym: "Dziesięciolecie Polski Niepodległej 1989-1999", pod redakcją Waldemara Kuczyńskiego, z odręczną dedykacją Małgorzaty Niezabitowskiej na stronie tytułowej.
Najczęściej wypożyczana książka - w roku 2022 - Agnieszka Krawczyk - "Warkocz spleciony z kwiatów", w listopadzie br. - "Za przyjaźń!" Anny Sakowicz, czyli polscy autorzy (a zwłaszcza autorki) powieści obyczajowych, pisanych przede wszystkim dla kobiet, górą!
Najbardziej pożądany wolumen, którego biblioteka (jeszcze) nie ma na swojej półce - w miarę możliwości Biblioteka Miejska kupuje nowości wydawnicze, o które pytają odwiedzający, chętnie przyjmuje również dary, zwłaszcza unikalne pozycje dotyczące miasta i regionu. A jeśli można popuścić wodze fantazji, to warto zauważyć, że główna siedziba inowrocławskiej książnicy znajduje się na miejscu zapleca gospodarczego zlikwidowanego ponad 200 lat temu klasztoru franciszkanów, cenny księgozbiór braci mniejszych został wówczas wywieziony i najprawdopodobniej w dużej części zniszczony..., a gdyby tak cudem się odnalazł?
Najczęstszy gość biblioteki - kobieta, senior, inowrocławianin lub kuracjusz, ale tak naprawdę proszę spojrzeć w lustro, tam widnieje postać, która mogłaby nim zostać.