- To jest aparat najnowszej generacji. Wyróżnia się m.in. szybkością badania, dzięki czemu pozwala zbadać określoną okolicę ciała w kilka sekund. Ponadto można zmniejszyć dawkę promieniowania np. podczas badania dzieci. Takiej możliwości do tej pory nie mieliśmy. W tym aparacie udźwig stołu wynosi 307 kg, a w poprzednim 220 kg - mówi w rozmowie z nami Oleg Bartoszewicz, lekarz specjalista radiologii i diagnostyki obrazowej, koordynator zakładu diagnostyki obrazowej w szpitalu.

Untitlejd-2

Uruchomienie drugiego tomografu oznacza również krótszy czas oczekiwania na badanie. Jak dodaje lekarz koordynator, skierowanie pacjenta na badanie konkretnym tomografem uzależnione będzie od potrzeb samego badania. Z tego nowego zapewne częściej korzystać będą dzieci, ale nie tylko. Używany aktualnie w szpitalu tomograf został zakupiony w 2010 r., także jako jeden z najnowocześniejszych dostępnych wtedy na rynku.

- Badanie tomografem stało się badaniem standardowym i podstawowym, jeśli chodzi o diagnostykę radiologiczną. My w samym szpitalnym oddziale ratunkowym przyjmujemy około 60 tys. pacjentów, a w szpitalu następne 30 tys. W związku z powyższym jeden aparat był bardzo obciążony i zdarzały się przypadki, w których pacjenci w umówionych terminach musieli oczekiwać, bo pierwszeństwo mieli pacjenci urazowi lub w nagłych przypadkach ze SOR-u - mówił Eligiusz Patalas, dyrektor Szpitala Wielospecjalistycznego w Inowrocławiu.

Uroczystego otwarcia nowej pracowni zlokalizowanej na niskim parterze szpitala dokonali w piątek wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz i starosta inowrocławska Wiesława Pawłowska. Koszt nowego tomografu to 3,5 mln zł, z czego 3 mln zł, dzięki podpisanej umowie z wojewodą, pokryto z dofinansowania z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.