- Inowrocław będzie wspierał Ukrainki, Ukraińców, ukraińskie dzieci i ten projekt stanowiska to dla nas wielkie zobowiązanie do pomocy, ale też z drugiej strony sprawdzian z solidarności. Jestem przekonany, że ten sprawdzian z solidarności zdamy jako Inowroćław i jako jego mieszkańcy - mówił radny Patryk Kaźmierczak z Koalicji Obywatelskiej. Wyraził też przekonanie, że Ukraina wyjdzie zwycięsko z tej wojny zwłaszcza, że z frontu dobiegają informacje o stratach wojsk rosyjskich. - Ukraina broni się dzielnie i skutecznie - dodał.
Radny Jacek Tarczewski z PiS wniósł o zmodyfikowanie zaproponowanego stanowiska, bo jego zdaniem zostało ono napisane "zbyt na okrągło". Wyraz "agresję" chciał zamienić na napaść zbrojną pod przywództwem Władimira Putina, podobnie "ataki agresji". - To nie są ataki agresji, to są ataki zbrojne - stwierdził. Ponadto radny zaproponował dopisanie gratulacji dla bohaterskiej postawy prezydentowi Ukrainy i społeczeństwu, a na sam koniec także "Chwała bohaterskiej Ukrainie".
Poza jedną formalną poprawką, która wskazuje prezydenta Inowrocławia jako osobę reprezentującą miasto, a nie przewodniczącego rady, zaproponowane zmiany nie zostały podjęte. Radny Kaźmierczak stwierdził, że takie propozycje Jacek Tarczewski powinien przedstawić przed sesją, a w ocenie przewodniczącego rady Tomasza Marcinkowskiego radny chciał "wywrócić cały dokument do góry nogami".
- Agresja to nie tylko napaść zbrojna. To napaść zbrojna jest pojęciem zawężającym. Tam dochodzi do szeregu innych przykrych dla ludności cywilnej rzeczy, dlatego uważam, że użyte pojęcie agresji jest pojęciem jak najbardziej właściwym - powiedział Tomasz Marcinkowski.
Za przyjęciem stanowiska zagłosowali wszyscy inowrocławscy radni.