Inowrocławscy policjanci wyjaśniali sprawę wykroczenia drogowego, do którego doszło w miniony poniedziałek na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Glempa.

- Nadjeżdżający z lewej strony kierowca samochodu marki Ford Mondeo w ogóle jakby nie znał przepisów ruchu drogowego, a znaki dla niego nic nie znaczyły. Wymusił pierwszeństwo i bezpośrednio przed maską innego kierowcy przemknął, przecinając mu drogę. To karygodne wykroczenie uwieczniła samochodowa kamera, z nagraniem której mieszkaniec miasta dotarł na policję. Dzięki temu policjanci ruchu drogowego szybko ustalili właściciela pojazdu i dotarli do niego - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

37-letni kierowca forda nie był zaskoczony wizytą, bo dokładnie wiedział co zrobił. Tłumaczył się tym, że zupełnie na drodze nikogo nie widział. Policjanci ukarali mężczyznę dwoma mandatami karnymi w kwocie 600 zł za: niezastosowanie się do znaku "STOP" i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Dostał też osiem punktów karnych.