Budowa została dziś oficjalnie zainicjowana przez starostę Wiesławę Pawłowską, pomysł jest bowiem realizowany wspólnie przez Starostwo Powiatowe, Nadleśnictwo Gniewkowo i firmę Syngenta z Warszawy, która dostarczyła nasiona roślin atrakcyjnych dla zapylaczy.
Muzeum będzie zapraszać do przyłączenia się do budowy "hotelu" dla dzikich zapylaczy (dzikie pszczoły nie żądlą, więc nie są niebezpieczne dla potencjalnych uczestników budowy "hotelu") mieszkańców powiatu - szczególnie dzieci i młodzież.
Do budowy użyte zostały: pnie drewniane, trzcina, glina, szyszki, kora. W trzcinie i nawiercanych otworach gnieżdżą się pszczoły samotnice. Najpopularniejsze to murarki. Konstrukcja zachęci różne trzmiele i osowate. Oprócz tego da schronienie innym błonkówkom i żukom. Budowa zaczęła się wiosną, bo właśnie wygryzają się z kokonów nowe pokolenia owadów. Kończy się w maju, bo do czerwca większość z nich zakończy zakładanie schronień dla potomstwa, które całe lato spędzi w kokonach (murarki) i wygryzie się dopiero na wiosnę lub jak w przypadku trzmielowatych, samice będą szukały schronienia na początku jesieni aby przezimować. Warto przypomnieć, że ponad 80% roślin lądowych jest zapylanych przez owady.