Pomimo obostrzeń spowodowanych pandemią funkcjonariusze Służby Więziennej szkolą się i rozwijają warsztat. Podobnie jak w szkołach i na uczelniach, nauka zdalna również w Zakładach Karnych okazała się najbezpieczniejszą i najlepszą metodą rozwoju.
- Zalet tego rodzaju szkoleń jest więcej. Słuchacze nie muszą wyjeżdżać z własnego miasta, ponieważ nauka odbywa się w macierzystej jednostce. Zajęcia trwają od 7:30 do 15:30, a więc po pracy/nauce słuchacze wracają do swych domów. Brak wyjazdów w delegacje pozwala na uniknięcie kosztów podróży i zakwaterowania. Wiedza zdobywana jest jednak w takim samym zakresie jak podczas szkoleń i kursów stacjonarnych - mówi ppor. Krzysztof Spała, rzecznik zakładu karnego w Inowrocławiu.
Za funkcjonariuszami są już kursy wstępne. Przyszedł czas na kurs podoficerski. Ten rozpoczął się 11 stycznia, a w formie zdalnej potrwa do 3 lutego. Tym razem z oddziału zewnętrznego na kurs zakwalifikował się jeden funkcjonariusz, natomiast z inowrocławskiej części zakładu karnego w szkoleniu bierze udział czterech funkcjonariuszy. Po jego zakończeniu będą oni gotowi do wykonywania zadań wynikających z ustawy o służbie więziennej oraz innych przepisów regulujących działanie jednostek penitencjarnych.
- Obecnie funkcjonariusze są na etapie teoretycznym, który jest realizowany przez ośrodek szkolenia służby więziennej w Suchej. Cześć teoretyczna obejmuje blok wstępny, ochronny, penitencjarny, administracyjny. Nie zabraknie również części poświęconej zagadnieniom historyczno – patriotycznym. Przed przyszłymi podoficerami pozostaje jeszcze część praktyczna oraz egzamin kończący szkolenie, po zdaniu którego zostaną mianowani na pierwszy stopień podoficerski - wyjaśnia Krzysztof Spała.