Prawdopodobnie w październiku poznamy dokładną historię cmentarzyska szkieletowego, którego odkrycia dokonano w kwietniu tego roku przy ulicy Szymborskiej w Inowrocławiu. Jak mówi nam dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza Marcin Woźniak, kluczowe będą badania antropologiczne, które dadzą odpowiedź na pytania kto został pochowany na terenie cmentarza. Chodzi o takie dane, jak płeć i wiek, ale niewykluczone, że badaczom uda się wskazać, jaki był stan zdrowia zmarłych oraz na co chorowali.
- Te badania są kluczowe dla zrozumienia cmentarzyska i pochowanych tam ludzi. Wówczas będziemy mogli próbować osadzić ich w przestrzeni Szymborza i tamtejszej społeczności. Wstępnie mogę powiedzieć, że udało nam się znaleźć badacza szczątków, który zna historyczną populację kujawską. Prowadził prace w Płonkowie, Strzelnie i Toruniu. Dzięki temu, będziemy mogli dokonać porównania materiału z Szymborza z populacjami znanymi z wcześniejszych wykopalisk, które zostały już przebadane - mówi nam Marcin Woźniak, dyrektor muzeum.
Obol Charona
Fragment cmentarzyska badany przez antropologów objął 24 groby. Prawie wszystkie z nich były niewyposażone, a jedynie w dwóch znaleziono przedmioty. W pierwszym znaleziono monetę z pierwszej połowy XVII wieku, a dokładnie z 1624 roku.
- Moneta znajdowała się w niższym poziomie grobów i pokazuje nam najstarszą fazę cmentarzyska. Jest to o tyle ciekawe, że była ona włożona w usta zmarłego. To charakterystyczny zwyczaj, który był kultywowany od starożytności aż do czasów nowożytnych. Jest to tak zwany obol Charona. Moneta wkładana jest w usta zmarłego z intencją, że może mu się przydać w życiu pozagrobowym - wyjaśnia Marcin Woźniak.
Jedwabna tkanina
Najbardziej interesujący dla badaczy jest natomiast fragment jedwabnej tkaniny znaleziony w innym grobie. Według antropologów, tego rodzaju materiał w ogóle nie powinien się znaleźć na cmenatarzysku wiejskim. W XVII wieku był to bowiem materiał ekskluzywny.
- Ta jedwabna tkanina zachowała się m.in. dlatego, że zostały w nią wplecnione srebrne nici. Aby odkryć, czego jest to fragment, współpracujemy z naukowcami z Torunia. Tam znajduje się też największy katalog znalezisk archeologicznych wśród tkanin. Wyniki będą na pewno bardzo interesujące - dodaje dyrektor inowrocławskiego muzeum.
Podobne znaleziska pochodzą z Płonkowa, jednak tam jedwabne tkaniny znaleziono w kryptach murowanych. W Szymborzu grób był ziemny.
Historia Jana Kasprowicza
Już wcześniej informowaliśmy, że na terenie odkrycia jeszcze w XIX wieku stała kapliczka św. Marcina, która upamiętniała cmentarz. Jak mówi Marcin Woźniak, we wspomnieniach o Janie Kasprowiczu pojawiają się informacje, że pisarz lubił przy niej odpoczywać.
- Dla muzeum powiązanie z Janem Kasprowiczem jest szczególnie ważne i zależy nam, aby to miejsce upamiętnić, chociażby w formie kapliczki, krzyża czy tablicy informacyjnej. Jest to miejsce, które powinno na nowo zafunkcjonować w krajobrazie Inowrocławia. To byłoby ukoronowanie prac. Z pewnością wspólnie z urzędem miasta dokonamy też pochówku kości. - przyznaje Marcin Woźniak.