Ino.online: Co chciałby Pan zmienić w funkcjonowaniu straży miejskiej?
Zdzisław Feit: To dobre pytanie. Zmiany następują i są podyktowane utrzymaniem zdolności do reagowania w przypadku wystąpienia zagrożeń bezpieczeństwa i porządku publicznego. Są one uwarunkowane posiadaną liczbą strażników oraz wyposażeniem. Dążymy do tego, by optymalnie wykorzystać posiadane siły i środki. W ostatnim czasie przeniesiono do Komendy Straży Miejskiej monitoring miejski i zapewniono całodobową obsługę. Pierwsi w naszym województwie zorganizowaliśmy szkolenie dla wszystkich strażników w zakresie kontroli palenisk, które wiązało się z egzaminem i uzyskaniem certyfikatu. Zmiany wymagają natomiast przepisy prawa, które często ograniczają zakres naszego działania.
Ino.online: Niektórzy twierdzą, że straż miejska nie jest potrzebna.
Zdzisław Feit: Likwidacja straży miejskiej na pewno nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa i porządku publicznego w mieście. Dotychczas likwidowano wyłącznie straże miejskie w małych miejscowościach, które często zajmowały się wyłącznie pomiarem prędkości pojazdów. Jak wytłumaczyć, że tylko w 2019 r. mieszkańcy Inowrocławia zgłosili do straży miejskiej 6801 interwencji w różnych sprawach. Czy te problemy się same rozwiążą? Pewnie można powiedzieć, że przejmie to policja, ale czy zajmując się tymi sprawami będzie bardziej skuteczna w walce z przestępczością?
Ino.online: Jak ocenia Pan poziom bezpieczeństwa w mieście?
Zdzisław Feit: Trudno to jednoznacznie ocenić. Ze statystyk policyjnych wynika, że przestępczość kryminalna z roku na rok jest coraz niższa. Należy jednak pamiętać, że najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa każdego z mieszkańców i pewnie w tym zakresie są różne opinie. Poczucie bezpieczeństwa jest elementarną potrzebą człowieka, znacząco wpływa na jakość życia ludzi w przestrzeni miejskiej. Osobiście uważam, że bezpieczeństwo publiczne w mieście jest na dobrym poziomie, ale nie oznacza to, że nie ma obszarów, które należy szczególnie monitorować i podejmować działania zmierzające do minimalizacji tych niekorzystnych społecznie zagrożeń.
Najpoważniejszym zagrożeniem jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym. W dobie szybkiego rozwoju motoryzacji tak naprawdę najwięcej ludzi traci życie i zdrowie w wyniku zdarzeń drogowych. Pamiętać należy, że jest to wartość najbardziej chroniona w państwach demokratycznych. W mieście jest stosunkowo dużo dewastacji mienia w przestrzeni publicznej - począwszy od pseudograffiti, czyli zwykłych „gryzmołów” szpecących elewacje budynków, łamania drzewek, uszkadzania przystanków autobusowych itp. Występują zagrożenia związane z dopalaczami, czy też zażywaniem narkotyków. Szkodzą one nie tylko zdrowiu, ale również powodują zagrożenie dla otoczenia. Osoby będące pod wpływem działania tych środków zachowują się często agresywnie, powodując zagrożenie społeczne.
Ino.online. Czy miejski monitoring jest skuteczny? Gdzie mogłyby pojawić się kolejne kamery?
Zdzisław Feit: Działania monitoringu miejskiego oceniam dobrze. W 2019 r. operatorzy ujawnili 671 naruszeń prawa w przestrzeni publicznej. Rozbudowa systemu monitoringu miejskiego sukcesywnie następuje w miejscach szczególnie narażonych na naruszenie bezpieczeństwa, ale również na ulicach, gdzie jest największe natężenie ruchu pieszego.
Zachęcałbym do tworzenia lokalnych systemów monitorowania. Obecnie coraz więcej zakładów pracy, obiektów handlowych, usługowych posiada takie systemy. Uważam, że w większym zakresie - oczywiście za zgodą lokatorów - należy stosować w budynkach mieszkalnych. Z doświadczenia wiem, że w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych, gdzie znajduje się monitoring, jest znacznie większy porządek.
Ino.online: Czy mieszkańcy Inowrocławia mają problem z przestrzeganiem przepisów antysmogowych? Co najczęściej wrzucają do pieca?
Zdzisław Feit: Nieprzestrzeganie przepisów antysmogowych jest bez wątpienia problemem i pewnie nie tylko w Inowrocławiu. Funkcjonariusze straży miejskiej w 2019 r. przeprowadzili 1141 kontroli pieców pod kątem spalania substancji zabronionych. Najczęściej są spalane elementy mebli wykonanych z płyt wiórowych, lakierowanych, również spalana jest odzież, czy odpady z plastiku. W wyniku tych kontroli ujawniono 116 przypadków naruszenia przepisów prawa. W zakresie walki ze smogiem same kontrole nie rozwiążą tego problemu. Uważam, że należy zlikwidować przyczyny zjawiska w skali ogólnopolskiej, a obecnie programy państwowe chyba są mało efektywne.
Ino.online: Jak ocenia pan problem bezdomności w mieście? Dlaczego bezdomni najczęściej nie przyjmują żadnej pomocy?
Zdzisław Feit: Bezdomność jest bardzo złożonym zjawiskiem społecznym i trudno jest to jednoznacznie ocenić. Należy pamiętać, że przyczyn bezdomności jest stosunkowo dużo, często to rozpad rodziny, alkoholizm, bezrobocie, powrót z zakładu karnego, itp. Bezdomność jest problemem globalnym i występuje na całym świecie, również w zamożnych państwach. Charakterystyczne jest to, że bezdomni w Inowrocławiu to nie tylko osoby, które w naszym mieście miały miejsce zamieszkania. Przebywają tu osoby z różnych części kraju. Bezdomni z czasem tracą jakąkolwiek motywację do działania, zaczynają się identyfikować przez swoją bezdomność, która ich zdaniem jest nieuniknionym przeznaczeniem i chyba z tego powodu często odmawiają pomocy.
Ino.online: Czy inowrocławianie współpracują ze strażnikami?
Zdzisław Feit: Mieszkańcy współpracują z nami poprzez wskazywanie miejsc, w których należy podjąć interwencję, czy też zgłaszają różnego rodzaju problemy związane z porządkiem i bezpieczeństwem publicznym. Zgłoszenia przyjmujemy pod numerem alarmowym 986, osobiście w siedzibie Straży Miejskiej przy ul. Prezydenta Gabriela Narutowicza 60. W sprawach, które nie wymagają natychmiastowej interwencji można również przesłać informację na adres strazmiejska@inowroclaw.pl.
Na koniec chcę nadmienić, że podobnie jak zdrowia to i bezpieczeństwa publicznego nigdy nie jest za dużo. Korzystając z okazji dziękuję wszystkim mieszkańcom za dotychczasowe współdziałanie i życzę dużo zdrowia i bezpieczeństwa osobistego.