kieraj
Nie dziwię się, iż stanowisko Rady Miejskiej w sprawie mowy nienawiści podzieliło radnych. Pominąwszy fakt procedowania tego punktu obrad, to istotne jest jeszcze i to, kto uchwala to stanowisko - sprzeciw. Jeżeli są to wybitni specjaliści od właśnie siania tej nienawiści, to jakże może być inaczej. Przecież to z komputerów ratuszowych walono w radnych opozycji i innych niezadowolonych. A więc kto to tolerował i zezwalał na to? Kto zamieszczał na internetowym forum wpisy na radnych ze swoich komputerów w nocnych porach w 2010 roku? To były dopiero Majstersztyki. Wspomnieć tu także wypada o innych gestach nienawiści, typu pukania się w czoło w stosunku do radnych opozycji na sesjach RM. A zdjęcia z bronią typu Kałasznikowa z komentarzem „na pohybel konfidentom”, to język miłości? Wilcy przeobrażają się w owieczki. Tylko kto im uwierzy? Ja na pewno też nie, tak jak radni opozycji.

Andrzej Kieraj