Mieszkańcy Inowrocławia na bieżąco informują straż miejską o swoich podejrzeniach dotyczących spalania odpadów w piecach. Od początku roku municypalni otrzymali 54 takie zgłoszenia.
Kilka z nich dotyczyło jednego z warsztatów samochodowych na terenie Inowrocławia. Mieszkańcy byli zaniepokojeni dużym zadymieniem i podejrzewali, że właściciel spala w nim zakazane substancje.
- Strażnicy skontrolowali wskazanego przedsiębiorcę i potwierdzili, że w piecu spalane są odpady. Właściciel natomiast nie przyznał się do popełnienia wykroczenia, w związku z tym została pobrana próbka do badań laboratoryjnych - informują strażnicy.
Okazało się, że podejrzenia mieszkańców były słuszne. W popiele znajdował się fragment wełny mineralnej i fragmenty przetopionego tworzywa sztucznego.
- Wydana ekspertyza potwierdziła, że w piecu spalane były niedozwolone substancje. Przeciwko przedsiębiorcy zostanie skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego - dodają strażnicy.