Piłkarz z Inowrocławia zagra na Mistrzostwach Europy w Amp Futbolu
Uczeń II klasy o profilu technik leśnik w Zespole Szkół Weterynaryjno-Przyrodniczych w Kobylnikach swoją karierę rozpoczął w klubie KS Noteć. Po paru miesiącach powołano go do reprezentacji Polski w amp futbolu U19. W debiucie strzelił bramkę krótko po wejściu na boisko w meczu z Kosowem.
Udany występ na szczeblu międzynarodowym poskutkował transferem do klubu WKS Śląsk Wrocław. Po kilku meczach Łukasz Mazurowski został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem PZU Amp Futbol Ekstraklasy.
Niedługo potem inowrocławianin otrzymał powołanie do narodowej kadry seniorskiej. W kwietniu br. potwierdził słuszność tej decyzji debiutancką bramką.
Niedawno poznaliśmy powołania do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Amp Futbolu, które zostaną rozegrane na początku czerwca we Francji. W 15-osobowej kadrze znalazł się Łukasz Mazurowski.
Marek Jasik: Jak to robisz, że w tak krótkim czasie z lokalnych boisk trafiłeś do seniorskiej kadry Polski?
Łukasz Mazurowski: Wiele zawdzięczam mojemu wuefiście, Kornelowi Semenowiczowi, który dał mi znać, że moja trenerka z reprezentacji U19 chce mnie sprawdzić. Dobrze się zaprezentowałem na treningach, dlatego pojechałem do Belgii na spotkania sparingowe.
Marek Jasik: Kiedy zaczęła się twoja przygoda z piłką nożną?
Łukasz Mazurowski: To było w latach młodzieńczych, jak miałem 7-8 lat.
Marek Jasik: Czy już na tym etapie możesz powiedzieć, że wiążesz z tym swoją przyszłość?
Łukasz Mazurowski: Myślę, że tak. Bardzo podoba mi się gra w amp futbol. Odstaje trochę od piłki normalnej, ale to mi sprawia radość, że gram z ludźmi, którzy zmagają się z takimi samymi problemami jak ja, czyli nie mają jednej kończyny.
fot. Amp futbol Polska
Marek Jasik: Na ile trudniejsze jest bycie piłkarzem w amp futbolu? Na co trzeba zwracać uwagę w trakcie meczu?
Łukasz Mazurowski: Chociażby na to, że jak kula dotknie piłki, to już jest ręka. W normalnej piłce gra 11 zawodników, a tutaj 7, z czego siódmy jest bramkarz. Ponadto trzeba przyzwyczaić ręce do kul, co na początku było bardzo trudne. Sama gra jest na pewno trudniejsza, ale myślę, że łatwiej dostać się do drużyny.
Marek Jasik: Czy musisz trenować mięśnie rąk, aby dać radę utrzymać się na kulach w trakcie meczu?
Łukasz Mazurowski: To jest uciążliwe, by wytrwać w trakcie meczu te 50 minut. Ręce są bardzo przeciążone, dlatego trenuję przedramiona i barki.
Marek Jasik: Za kilka dni ruszają mistrzostwa Europy. Czy Waszym celem jest wyłącznie złoty medal, czy podium będzie sukcesem?
Łukasz Mazurowski: Jedziemy tam po złoto. Chcemy to wygrać.
Marek Jasik: Jak zareagowałeś, gdy dowiedziałeś się o powołaniu na mistrzostwa?
Łukasz Mazurowski: Byłem szczęśliwy, choć miałem jakąś tam nadzieję, że mnie powołają. Byłem podekscytowany, że moja ciężka praca nie poszła na marne.
Marek Jasik: Spodziewasz się wyjścia na boisku w pierwszym składzie?
Łukasz Mazurowski: Możliwe, że wyjdę w pierwszym składzie na Grecję, ale nie jest to jeszcze przesądzone.
Marek Jasik: Czy stawiasz sobie jakiś indywidualny cel do osiągnięcia?
Łukasz Mazurowski: Tak, chciałbym strzelić co najmniej trzy gole, wspomóc chłopaków na tej drodze po puchar. Zależy mi na tym, żebyśmy dali radę z Turcją, bo jest amp futbolową potęgą. Wygrana z nimi to już będzie nasza połowa sukcesu.
Marek Jasik: W wieku 17 lat masz szansę osiągnąć już mistrzostwo Europy. Jaki będzie Twój następny cel?
Łukasz Mazurowski: Na pewno chciałbym zostać najmłodszym, najlepszym piłkarzem w lidze, do czego małymi kroczkami się zbliżam. Chcę też zdobyć jak najwięcej bramek w lidze. Chcę ciężko trenować i piąć się w górę w amp futbolowym świecie.
Reprezentacja Polski na Mistrzostwach Europy w Amp Futbolu we francuskim Evian zagra z Grecją (2 czerwca o 12), Szkocją (3 czerwca o 16) i Niemcami (4 czerwca o 16). Mecze będzie można oglądać w TVP Sport.
