Do pierwszego zatrzymania doszło w piątek wieczorem na ul. Topolowej. To wtedy dzielnicowi zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej volkswagena, którego kierowcą był 22-letni żninianin. Mundurowi w schowku pojazdu znaleźli foliowy woreczek z zawartości zielonego suszu w ilości ponad jednego grama, który po badaniach chemicznych okazał się być marihuaną. 22-latek trafił do policyjnego aresztu celem wyjaśnienia sprawy. Już usłyszał zarzuty, a następnie decyzją prokuratora został zwolniony.



Do kolejnego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na ul. Dworcowej. Wówczas patrolujący miasto policjanci oddziałów prewencji z Bydgoszczy zauważyli trzech młodych mężczyzn, z których dwóch na ich widok wyrzuciło foliowe woreczki. Policjanci postanowili sprawdzić powód zachowania mężczyzn oraz zawartość wyrzuconych woreczków.

- W wyniku podjętych czynności mundurowi stwierdzili, że w woreczkach znajdował się zielony susz w ilości 0,58 grama oraz 0,47 grama białego proszku. Ponadto u trzeciego z mężczyzn, 18-latka policjanci w trakcie kontroli osobistej ujawnili woreczek z zawartością suszu roślinnego (0,69 grama). Z uwagi na podejrzenie, że zabezpieczone substancje są narkotykami cała trójka (18, 19 i 23 lata) trafiła do policyjnego aresztu celem wyjaśnienia sprawy i wytrzeźwienia - informuje nadkom. Krzysztof Jaźwiński z KPP w Żninie.

Gdy mężczyźni trzeźwieli mundurowi przeprowadzili badania chemiczne zabezpieczonych substancji, które wykazały, że roślinny susz to marihuana, a biały proszek to amfetamina.

Dzisiaj żninianie usłyszeli zarzuty naruszenia ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz, tych czterech mężczyzn czeka proces w sądzie i wyrok. Za posiadanie zakazanych prawem środków psychoaktywnych grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. [IO]