W ubiegłym roku na terenie gminy Barcin i Łabiszyn doszło do szeregu włamań do domów jednorodzinnych. Łupem sprawców padały najczęściej pieniądze oraz biżuteria. Policjanci pracowali nad ustaleniem sprawców przestępstw. W działania włączyli się policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, którzy od dłuższego czasu zajmowali się rozpracowaniem sprawców dokonujących włamań do domów jednorodzinnych. Co łączyło ze sobą te sprawy? Sposób działania włamywaczy, którzy zostawiali po sobie niemalże idealny porządek. Maskowali ślady włamań, a wewnątrz działali w taki sposób, że pokrzywdzeni orientowali się, że stracili kosztowności czasem dopiero po kilku dniach. Policjanci połączyli siły. Wymiana informacji skutkowała wytypowaniem włamywaczy.

- W minioną sobotę policjanci zatrzymali na terenie powiatu inowrocławskiego 32-letnią kobietę i 67-letniego mężczyznę, bezpośrednio po tym, jak włamali się do pomieszczenia gospodarczego, z którego ukradli szufladę z mrożonym mięsem, gdyż w tym przypadku prawdopodobnie nic cenniejszego nie znaleźli - mówi Wioleta Burzych ze żnińskiej policji.

155-360044

W samochodzie włamywaczy funkcjonariusze znaleźli m.in. kominiarkę, rękawiczki i latarki oraz narzędzia do pokonywania zabezpieczeń. Odzyskali w całości mienie pochodzące z tego włamania. W wyniku przeszukań miejsca zamieszkania pary (w powiecie aleksandrowskim) policjanci znaleźli i zabezpieczyli biżuterię: pierścionki, kolczyki, łańcuszki i zegarki, które częściowo zostały rozpoznane przez pokrzywdzonych.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym szeregu zarzutów kradzieży z włamaniem do domów jednorodzinnych. We wtorek sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zadecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na najbliższe trzy miesiące.

- Jak wynika z ustaleń kryminalnych, para działała od kilkunastu miesięcy na terenie naszego województwa. Aresztowani mogą mieć na swoim koncie kilkanaście włamań do domów. Najczęściej domy i ich mieszkańcy byli wcześniej obserwowani, a sprawcy byli bardzo ostrożni podczas wyboru potencjalnych ofiar. Grozi im do 10 lat więzienia - dodaje Wioleta Burzych.

155-360047