Taką informację podał przed chwilą radny powiatowy Jacek Olech, asystent społeczny posła Pawła Skuteckiego. Złożyli oni zawiadomienie w tej sprawie po tym, jak w części mieszkań pojawiły się woda i wilgoć, zalane zostały też dojścia do budynków.

- Nie trzeba być rzeczoznawcą budowlanym, żeby uznać jako przyczynę zalania powierzchni mieszkalnej i wskazać na brak odpowiednio wyższego poziomu mieszkania w stosunku do poziomu utwardzonego gruntu w bezpośrednim sąsiedztwie tego budynku oraz nieodpowiednie zabezpieczenie odprowadzające wody opadowe - komentował radny.

Miejscy urzędnicy przyznali wówczas, że otrzymali zgłoszenia od mieszkańców o usterkach. - W celu zminimalizowania w przyszłości skutków nieprzewidzianych i gwałtownych zjawisk atmosferycznych podjęto decyzję o wykonaniu drenażu od strony wschodniej i północnej wspomnianego budynku. Prace zostaną wykonane do 30 października 2017 r. Ponadto budynek jest kontrolowany na bieżąco a sygnały, które docierają od mieszkańców do administratora budynku, są sprawdzane i czynności te nie wynikają z interpelacji radnego, a z naszego poczucia obowiązku - odpowiedział wówczas Karol Mleczko, inspektor w wydziale inwestycji Urzędu Miasta. Zapowiedziano też przegląd bloku przy udziale jego administratora i wykonawcy. [IO]