W inowrocławskim Urzędzie Miasta od wiosny ubiegłego roku trwała kontrola NIK, która dotyczyła głównie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Objęto nią 43 plany, z czego trzy zbadano szczegółowo. Skontrolowano też podziały działek, czy niektóre inwestycje tj. łącznik ul. Marcinkowskiego z Toruńską.

Dziś po południu ratusz opublikował treść wystąpienia pokontrolnego. Można się z nim zapoznać pod tym adresem.

Kontrolerzy zawarli dwa wnioski pokontrolne dotyczące wprowadzenia w pracy urzędu rozwiązań zapewniających rzetelną: weryfikację projektów miejscowych planu zagospodarowania przestrzennego przed przedłożeniem ich przez prezydenta radzie miejskiej do uchwalenia, weryfikację projektów budowlanych i innych dokumentów, sprawdzanie dopuszczalności podziałów nieruchomości pod względem ich zgodności z ustaleniami planów miejscowych oraz ustalanie kwot wypłacanych odszkodowań, a także upublicznianie informacji o wynikach przetargów na sprzedaż miejskich nieruchomości.

Poniżej publikujemy wybrane fragmenty raportu, a także stanowisko ratusza na ten temat. [MP] #okno##end# #okno##end# #okno##end#

#list#

Komunikat Urzędu Miasta


Pół roku pracy, trzech kontrolerów plus 3 miesiące na ustalenie ostatecznej wersji protokołu pokontrolnego. Kilka tysięcy stron zgromadzonej dokumentacji i przesłuchań w sprawach m.in. sprzed 9 lat. NIK skontrolowała 43 miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, a w odniesieniu jedynie do trzech z nich wniósł uwagi.
Wynik długotrwałej kontroli to 2 wnioski pokontrolne:
- wprowadzenie w pracy urzędu rozwiązań zapewniających rzetelną: weryfikację projektów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, projektów budowalnych i innych dokumentów, sprawdzanie dopuszczalności podziałów nieruchomości i ustalanie kwot wypłacanych odszkodowań
- upublicznienie informacji o wynikach przetargów na sprzedaż nieruchomości miejskich.
Ci, którzy spodziewali się jakichś dowodów na korupcję urzędniczą z pewnością zawiedli się. NIK, badając lokalizację zjazdów w ramach rewitalizacji miasta, nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości w tym zakresie m.in. w rejonie placu Klasztornego, gdyż nie był on i nie jest drogą publiczną.
Zarazem zgłoszono zastrzeżenia co do zastosowanych procedur urzędniczych związanych m.in. ze sprzedażą działek, nadzorem nad pracą projektantów, nieuzyskaniem pozwolenia przez wszystkich właścicieli działek, na których prowadzono pracę rewitalizacyjne. Za błąd Urzędu Miasta inspektorzy NIK uznali m.in. nie zasięgnięcie opinii do projektu planu dla placu Klasztornego od… Straży Granicznej. Do wojewódzkiego konserwatora zabytków Urząd Miasta wystąpił w tej sprawie – przyznali kontrolerzy – ale jednocześnie zarzucili, że skoro organ ten nie wniósł uwag, które powinien wnieść, to powinni uczynić to… sami urzędnicy miejscy.
Inspektorzy doszukali się kilku przypadków nieopublikowania 7 lat temu wyników przetargów, choć informację na ten temat dostarczono radnym. Nie przyjęli wytłumaczenia, że nie jest to żadne odkrycie, bo wykrył to naczelnik wydziału i na jego wniosek prezydent zwolnił z pracy odpowiedzialnego za to urzędnika. Od tego momentu nie przydarzył się już ani jeden podobny przypadek.
W sprawie planu dla obszaru osiedla Rąbin, w części, gdzie znajduje się kościół pw. Świętej Królowej Jadwigi, NIK uznała za naruszenie prawa niezaplanowanie przy nim odpowiedniej ilości miejsc parkingowych. Nie pomogły tłumaczenia urzędników, że byłoby to absurdalne, aby zmuszać właściciela działki do likwidacji terenów zazielenionych lub boiska, aby w tym miejscu powstał parking, skoro z drugiej strony kościoła znajduje się parking bezpłatny, ogólnodostępny, aż na 1000 samochodów, zbudowany przez właściciela galerii.
- Nie ze wszystkimi uwagami się zgadzamy. Pracujemy rzetelnie i sumiennie, choć w nawale pracy zdarzają się nam pewne błędy, tylko nie rozumiem jak można zgłaszać nam uwagi, które w rzeczywistości dotyczą innych podmiotów lub organów (konserwator zabytków, wojewoda, starosta, rzeczoznawca, projektant itd.) – mówi Naczelnik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Nieruchomości Urzędu Miasta, Romuald Kaiser. - NIK nie zechciała zauważyć, że Inowrocław jest jednym z nielicznych miast w Polsce, w którym to obszar całego miasta objęty jest planami zagospodarowania przestrzennego, co wymagało olbrzymiej i wieloletniej pracy - kończy naczelnik Romuald Kaiser.#end#