Do konkursu zgłosiłaś się sama. Jak się o nim dowiedziałaś i dlaczego postanowiłaś wziąć w nim udział?

Kamila Laskowska: - O konkursie dowiedziałam się przez stronę internetową biegologia.pl, którą śledzę systematycznie. Jest to dla mnie dobry i praktyczny poradnik treningowy, dietetyczny, ale i psychologiczny. W ubiegłej edycji zwróciłam już uwagę na konkurs, jednak się nie zgłosiłam. Gdy zobaczyłam informacje, że startuje kolejna edycja, przeglądałam akurat swoje zdjęcia sprzed kilku miesięcy i pomyślałam, że może nie być już kolejnej okazji i jednak się zgłoszę.

Jak długo biegasz? Masz jakieś sukcesy?

- Biegam już ładnych parę lat, właściwie od gimnazjum, gdzie przy pierwszym starcie na 100 metrów niespodziewanie wygrałam. Przez przypadek zaczęła się piękna przygoda, która trwa do dzisiaj. Każdy inaczej interpretuje sukces. Dla mnie sukcesem na tym etapie jest poprawianie swoich życiówek w biegach na dystansach i biegach terenowych. Na pewno mogę wymienić tutaj starty w mistrzostwach województwa z 2011 roku, gdzie przywiozłam ze sobą złoto na 200 metrów i srebro na 100 metrów, tytuł mistrzyni powiatu, którego nie oddałam od gimnazjum do końca szkoły średniej oraz kwalifikacje na mistrzostwa Polski z roku 2014, gdzie przez kontuzje nie mogłam wystartować na 100 metrów przez płotki. W tym roku na pewno sukcesem było ukończenie Terenowej Masakry w Bydgoszczy, w której startowałam bez biegowego przygotowania po niefortunnym wypadku.



Co oznaczałoby dla Ciebie zwycięstwo w tym konkursie? Jak to traktujesz?

- Start w konkursie traktuje jako dobrą zabawę i początek mam nadzieje czegoś nowego, kolejnego etapu. Na razie nie myślę o wygranej, bo wszystkie Panie są piękne, a głosowanie nieprzewidywalne.

Swoje głosy na Kamilę można oddawać do 5 grudnia do godziny 23.00. Głosowanie odbywa się na portalu pod adresem: www.biegologia. [AJ]