UM w sprawie metropolii: nie jeste
- Pokazaliśmy, że możemy zrobić bardzo wiele bez formalnego związku z Bydgoszczą i Toruniem. Inowrocław nie był i nie jest bierny w sprawie metropolii - odpowiada radnemu Marcinowi Wrońskiemu Urząd Miasta Inowrocławia.
"Gdyby Pan Radny uważnie śledził doniesienia medialne, wiedziałby że Inowrocław nie był i nie jest bierny w sprawie metropolii. Zaścianek widzi w Inowrocławiu chyba tylko Pan Radny oraz nieliczna grupka Pana zwolenników, a tak określając miasto, obraża inowrocławian.
Zaskakujące jest, że radny nie wie także o tym, że Inowrocław uczestniczy w projekcie BiT City II, zakładającym bardzo istotne dla nas rozwiązania komunikacyjne. Wywalczyliśmy udział w tym projekcie w ostatnich latach i właśnie dzięki udziałowi w BiT City II pojawiły się w Inowrocławiu nowe autobusy.
W związku z tym mamy także zapewnionych już 13 milionów złotych i będziemy mieli bardziej dogodne połączenia z Bydgoszczą i Toruniem oraz zmodernizujemy ulice w otoczeniu dworca PKP itd. W kolejnych 4 latach aplikować będziemy w dalszych konkursach, w których koszty planowanych przez nas zadań planujemy na 110 milionów złotych.
Przypominamy również, że nie mając wsparcia Bydgoszczy i Torunia, wywalczyliśmy obwodnicę Inowrocławia za kilkaset milionów złotych. Wręcz przeciwnie, zrobiliśmy to szybciej, zanim podjęto decyzję o budowie trasy S5. Taki sukces w rywalizacji z tak wielkimi ośrodkami nie odniosłoby miasto tak obraźliwie określane przez Pana Radnego. Taki sukces jest efektem wielkiej pracy mnóstwa ludzi, a jej zwieńczenie widać na obrzeżach Inowrocławia, gdzie rośnie wspaniała trasa, o której inowrocławianie od wielu lat jedynie marzyli.
Gdybyśmy w momencie walki o obwodnicę byli członkiem aglomeracji bydgosko-toruńskiej, to musielibyśmy, tak jak nam wówczas wskazywano, czekać na swoją kolej. Wtedy niewątpliwie najpierw powstałaby S5, S10, a później, może, byłby czas na obwodnicę.
Wywalczając obwodnicę, pokazaliśmy, że możemy zrobić bardzo wiele bez formalnego związku z Bydgoszczą i Toruniem."
Agnieszka Chrząszcz rzecznik Urzędu Miasta Inowrocławia
Głos w sprawie zabrali też radni Platformy Obywatelskiej:
"Przypominamy Panu radnemu Wrońskiemu, iż to Pana koledzy z Prawa i Sprawiedliwości sceptycznie podchodzą do tworzenia metropolii (strasząc modelem polaryzacyjno-dyfuzyjnym). Dziś w jednej z gazet w podobnym sceptycznym wobec powstania metropolii tonie wypowiedział się nowy wojewoda kujawsko-pomorski z ramienia PiS. Panie radny Wroński wszystko w Państwa rękach, bo decyzję o istnieniu lub nie metropolii podejmie rząd Prawa i Sprawiedliwości. Smutne, że wykazał się Pan kolejny raz elementarną niewiedzą – pisze Pan: „Kilka lat temu byliśmy brani pod uwagę jako część aglomeracji BIT, wraz z Bydgoszczą i Toruniem. Jak widać, dziś już nikt nie uwzględnia nas w takich projektach, tylko pomija”.
Radny Rady Miejskiej, którym Pan jest, powinien wiedzieć, że Inowrocław został uwzględniony w projekcie BiT City II – zakupiliśmy m.in. nowe ekologiczne autobusy, które od kilku miesięcy służą inowrocławianom, w ramach tego projektu mają być również skierowane szybkie nowoczesne pociągi na trasy Inowrocław-Bydgoszcz oraz Inowrocław-Toruń. Jak można być radnym i nie wiedzieć, że jesteśmy w BiT City II?
Przypomnę też, że kilka miesięcy temu Rada Miejska wystąpiła z inicjatywą wzmocnienia potencjału gospodarczego miasta poprzez podniesienie jego rangi do poziomu miasta na prawach powiatu. Prawa powiatu oznaczałyby szansę na szybszy rozwój miasta, więcej środków na inwestycje, większy budżet Inowrocławia i koniec dwuwładzy oraz sporów kompetencyjnych. Inowrocław jako jedyne miasto prezydenckie w regionie Kujawsko-Pomorskim nie posiada takiego statusu. Rada Miejska zajęła w tej sprawie jednomyślne stanowisko. Głosowało 14 radnych, 14 za. Niestety część radnych, w tym również i Pan wyszła z sali obrad podczas głosowania. Wyjście przez Pana oraz radnych PiS i SLD z sali obrad Rady Miejskiej w trakcie głosowania nad tym stanowiskiem traktujemy jako próbę zepchnięcia Inowrocławia do roli zaścianka i osłabienia jego potencjału gospodarczego. Tłumaczenie się przez Pana, że nie popiera Pan tego pomysłu, bo w noworejestrowanych autach montowane byłyby tablice rozpoczynające się na CI a już nie CIN jest śmieszne. Czymże jest pojawienie się nowych tablic CI wobec ogromnego wzmocnienia potencjału gospodarczego miasta?"
Klub Radnych Platformy Obywatelskiej RP
Rady Miejskiej Inowrocławia
Zaskakujące jest, że radny nie wie także o tym, że Inowrocław uczestniczy w projekcie BiT City II, zakładającym bardzo istotne dla nas rozwiązania komunikacyjne. Wywalczyliśmy udział w tym projekcie w ostatnich latach i właśnie dzięki udziałowi w BiT City II pojawiły się w Inowrocławiu nowe autobusy.
W związku z tym mamy także zapewnionych już 13 milionów złotych i będziemy mieli bardziej dogodne połączenia z Bydgoszczą i Toruniem oraz zmodernizujemy ulice w otoczeniu dworca PKP itd. W kolejnych 4 latach aplikować będziemy w dalszych konkursach, w których koszty planowanych przez nas zadań planujemy na 110 milionów złotych.
Przypominamy również, że nie mając wsparcia Bydgoszczy i Torunia, wywalczyliśmy obwodnicę Inowrocławia za kilkaset milionów złotych. Wręcz przeciwnie, zrobiliśmy to szybciej, zanim podjęto decyzję o budowie trasy S5. Taki sukces w rywalizacji z tak wielkimi ośrodkami nie odniosłoby miasto tak obraźliwie określane przez Pana Radnego. Taki sukces jest efektem wielkiej pracy mnóstwa ludzi, a jej zwieńczenie widać na obrzeżach Inowrocławia, gdzie rośnie wspaniała trasa, o której inowrocławianie od wielu lat jedynie marzyli.
Gdybyśmy w momencie walki o obwodnicę byli członkiem aglomeracji bydgosko-toruńskiej, to musielibyśmy, tak jak nam wówczas wskazywano, czekać na swoją kolej. Wtedy niewątpliwie najpierw powstałaby S5, S10, a później, może, byłby czas na obwodnicę.
Wywalczając obwodnicę, pokazaliśmy, że możemy zrobić bardzo wiele bez formalnego związku z Bydgoszczą i Toruniem."
Agnieszka Chrząszcz rzecznik Urzędu Miasta Inowrocławia
Głos w sprawie zabrali też radni Platformy Obywatelskiej:
"Przypominamy Panu radnemu Wrońskiemu, iż to Pana koledzy z Prawa i Sprawiedliwości sceptycznie podchodzą do tworzenia metropolii (strasząc modelem polaryzacyjno-dyfuzyjnym). Dziś w jednej z gazet w podobnym sceptycznym wobec powstania metropolii tonie wypowiedział się nowy wojewoda kujawsko-pomorski z ramienia PiS. Panie radny Wroński wszystko w Państwa rękach, bo decyzję o istnieniu lub nie metropolii podejmie rząd Prawa i Sprawiedliwości. Smutne, że wykazał się Pan kolejny raz elementarną niewiedzą – pisze Pan: „Kilka lat temu byliśmy brani pod uwagę jako część aglomeracji BIT, wraz z Bydgoszczą i Toruniem. Jak widać, dziś już nikt nie uwzględnia nas w takich projektach, tylko pomija”.
Radny Rady Miejskiej, którym Pan jest, powinien wiedzieć, że Inowrocław został uwzględniony w projekcie BiT City II – zakupiliśmy m.in. nowe ekologiczne autobusy, które od kilku miesięcy służą inowrocławianom, w ramach tego projektu mają być również skierowane szybkie nowoczesne pociągi na trasy Inowrocław-Bydgoszcz oraz Inowrocław-Toruń. Jak można być radnym i nie wiedzieć, że jesteśmy w BiT City II?
Przypomnę też, że kilka miesięcy temu Rada Miejska wystąpiła z inicjatywą wzmocnienia potencjału gospodarczego miasta poprzez podniesienie jego rangi do poziomu miasta na prawach powiatu. Prawa powiatu oznaczałyby szansę na szybszy rozwój miasta, więcej środków na inwestycje, większy budżet Inowrocławia i koniec dwuwładzy oraz sporów kompetencyjnych. Inowrocław jako jedyne miasto prezydenckie w regionie Kujawsko-Pomorskim nie posiada takiego statusu. Rada Miejska zajęła w tej sprawie jednomyślne stanowisko. Głosowało 14 radnych, 14 za. Niestety część radnych, w tym również i Pan wyszła z sali obrad podczas głosowania. Wyjście przez Pana oraz radnych PiS i SLD z sali obrad Rady Miejskiej w trakcie głosowania nad tym stanowiskiem traktujemy jako próbę zepchnięcia Inowrocławia do roli zaścianka i osłabienia jego potencjału gospodarczego. Tłumaczenie się przez Pana, że nie popiera Pan tego pomysłu, bo w noworejestrowanych autach montowane byłyby tablice rozpoczynające się na CI a już nie CIN jest śmieszne. Czymże jest pojawienie się nowych tablic CI wobec ogromnego wzmocnienia potencjału gospodarczego miasta?"
Klub Radnych Platformy Obywatelskiej RP
Rady Miejskiej Inowrocławia