Marcin Trawka jest strażakiem od kilkunastu lat. Słynie z tego, że często na miejscu zdarzania pojawia się jako pierwszy. Tak było choćby w listopadzie 2017 roku, gdy jadąc na alarm do remizy najechał na wypadek, zabezpieczył pojazdy, odłączając instalację elektryczną i zakręcając instalację gazową w autach.

Ponownie jako pierwszy zabezpieczał miejsce wypadku na skrzyżowaniu przy stacji paliw w Rybitwach, do którego doszło pod koniec 2018 roku. Wówczas rozpoznał sytuację, podał szczegóły dyżurnemu i udzielił pierwszej pomocy poszkodowanej osobie.

Jego zaanagażowanie i oddanie w pracę Ochotniczej Straży Pożarnej docenił Zygmun Groń, burmistrz Pakości, który przekazał mu w poniedziałek list gratulacyjny.

- Ten dzień był także okazją do zwiedzania naszej remizy oraz zapoznania się ze sprzętem, który służy do ratowania mienia i zdrowia osobom dotkniętym różnego rodzaju zagrożeniom - informują strażacy z OSP Pakość.