- Podjęte działania przez policjantów prewencji i policyjnych pirotechników doprowadziły do ustalenia, że było to fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu. Patrole prowadziły działania polegające na ustaleniu i zatrzymaniu osoby, stojącej za tak głupim żartem. Natychmiastowa identyfikacja numeru telefonu, z którego dzwonił żartowniś oraz dane abonenta, pozwoliły policjantom na dotarcie do właściciela komórki. Pełniący w rejonie służbę obchodową dzielnicowi, mając takie informacje odwiedzili jedno z mieszkań na inowrocławskim osiedlu. Na widok policjantów, z okna na parterze, wyskoczył poszukiwany mężczyzna i próbował się schować. Nic mu nie dało chwilowe ukrywanie się pod balkonem, bo tam właśnie zatrzymali go dzielnicowi - informuje asp. sztab. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Dowody, które dotychczas zebrano wskazują, że to właśnie zatrzymany 30-latek jest odpowiedzialny za fałszywy alarm. Jeszcze w dniu zatrzymania trafił na konsultację medyczną. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 8 lat więzienia. [MJ]