Zdaniem Ireneusza Stachowiaka Inowrocław nie jest do końca przyjazny rowerzystom, a władze miasta powinny zachęcać mieszkańców do jak najczęstszego korzystania z jednośladów. - Niestety w tym zakresie jeszcze sporo do zrobienia - ocenia były wiceprezydent, a obecnie kandydat na prezydenta Inowrocławia w zbliżających się wyborach samorządowych. Poniżej jego relacja z rowerowej przejażdżki po mieście.

"Wyprawa rowerowa, to aktywnie spędzony czas z rodziną i przyjaciółmi. Rowery przygotowane, czas wyruszyć i... tutaj zaczynają się problemy. Inowrocław nie jest do końca przyjazny rowerzystom. Chcemy oddychać czystym powietrzem w naszym mieście. Dlatego musimy zachęcić inowrocławian do korzystania z rowerów, stwarzając odpowiednie warunki dla rozwoju ruchu rowerowego.

Największą bolączką cyklistów jest brak skomunikowania już istniejących ścieżek, którymi trudno przejechać z odległych części miasta np. do centrum czy uzdrowiska. Zdarza się, że szlaki są słabo oznaczone, a przejścia dla pieszych nieoznakowane. Na terenie całego miasta brakuje informacji kierunkowych dla rowerzystów. Wiele ścieżek przechodzi w pobliżu przystanków, na których stoją piesi i dochodzi do kolizji. Mając na względzie bezpieczeństwo użytkowników w tym szczególnie dzieci, gołym okiem widać, że jest w tym zakresie jeszcze sporo do zrobienia. Taki stan rzeczy nie zachęca też w uzdrowiskowym Inowrocławiu do przesiadania się z samochodów na rowery.

Dlatego, jako prezydent zadbam o to, aby Inowrocław miał Strategię rozwoju sieci rowerowej na lata 2019-2024. Dokument ten - przygotowany w porozumieniu ze wszystkimi zarządcami dróg w mieście - określi nasze priorytety w zakresie połączenia najważniejszych szlaków komunikacyjnych w mieście. Niezbędne jest wydzielenie budżetu na zrealizowanie strategii i jego konsekwentna realizacja. Dlatego roczny budżet na działania związane z rozwojem i dostosowaniem infrastruktury rowerowej będzie wynosił min. 1 mln złotych. Oczywiście nie zmarnujemy żadnej szansy na pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel. Wszystko po to, abyśmy mogli poruszać się bezpiecznie wytyczonymi ciągami po całym mieście, przynajmniej głównymi szlakami. Powołamy funkcję koordynatora ds. komunikacji rowerowej, który będzie odpowiedzialny za kierowanie działań, likwidację barier i absurdalnych rozwiązań. Będziemy to robili we współpracy ze stowarzyszeniami rowerowymi, działającymi na terenie miasta oraz powiatu.

Jednym z priorytetów będzie także wyprowadzenie szlaków rowerowych poza Inowrocław np. w kierunku Kruszwicy, Pakości, Janikowa czy Gniewkowa. Tutaj trzeba nawiązać współpracę z włodarzami gmin, którzy już realizują takie projekty w kierunku Inowrocławia.

W naszej wycieczce rowerowej uczestniczył m.in. Edmund Mikołajczak - Honorowy Obywatel Inowrocławia, od wielu lat miłośnik wypraw rowerowych. Zwrócił on szczególną uwagę na potrzebę współpracy i stworzenia międzygminnego zespołu, który odpowiadałby za skoordynowanie działań poszczególnych samorządów. Z kolei Adam Banaszak, wiceprzewodniczący sejmiku podkreślił, iż ze środków unijnych cały czas możliwe jest pozyskanie dofinansowania na ścieżki rowerowe. To pieniądze, z których Inowrocław powinien skorzystać".