Wczoraj kryminalni z Inowrocławia doprowadzili do prokuratury i sądu, zatrzymanego dzień wcześniej 17-letniego mężczyznę. Jest on podejrzany o to, że 4 lutego wdarł się ze swoim 13-letnim bratem do jednego z mieszkań w Inowrocławiu. Tam przy użyciu noża zastraszyli znanych sobie domowników, doprowadzając ich do stanu bezbronności. Następnie z mieszkania ukradli m.in. cztery telefony komórkowe, pieniądze i uciekli.

- Powiadomieni o przestępstwie policjanci poszukiwali sprawców. Kryminalni ustalili dane 17-latka oraz to, że przebywa on na ucieczce z placówki wychowawczej. Dwa dni temu mundurowi namierzyli go. Mężczyzna pojawił się w swoim mieszkaniu, do którego policjanci wkroczyli. Tam w schowku znaleźli ukrywającego się 17-latka i zatrzymali go. Mundurowi ujawnili też w mieszkaniu jeden ze skradzionych telefonów. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Po tym jak usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. W sprawie 13-letniego brata podejrzanego, policjanci wyłączyli materiały obciążające go - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław.

13-latek stanie natomiast przed sądem dla nieletnich. Śledczy ustalili również, że 17-latek jeden z telefonów zdążył sprzedać. Kryminalni dotarli do 25-letniego mężczyzny i odzyskali komórkę. Usłyszał on już zarzut paserstwa, za co grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. [IO]