Mija miesiąc od pierwotnie zakładanego terminu zakończenia robót na ulicy Krzymińskiego na osiedlu Rąbin. W sierpniu zdecydowano o przedłużeniu prac o 30 dni z powodu natrafienia przez wykonawcę na nieujęty w dokumentacji kabel energetyczny oraz na konieczność przebudowy rury wodociągowej. Ulica jest jednak wciąż rozkopana, a na jej części nie rozpoczęto nawet prac.

W liście do mieszkańców Ryszard Brejza poinformował o powodach, dla których przedłużono przebudowę ulicy Krzymińskiego oraz o problemach firm branży drogowej. Pisaliśmy o tym także na naszych łamach. - Dalsze opóźnienia nie są jednak przeze mnie akceptowalne i dlatego od kilku tygodni jestem w konflikcie z wykonawcą, gdyż nie jestem zadowolony z tempa przebiegu prac - czytamy w piśmie.

Prezydent nie wyraził zgody na wniosek o przedłużenie terminu do końca października, wystąpił natomiast o egzekwowanie od wykonawcy kar umownych, jeśli inwestycja nie zostanie zakończona do 30 września, co staje się już faktem. Co dalej? - Dokonamy wszelkich dopuszczonych prawem działań, aby ewentualne kolejne opóźnienie prac było jak najkrótsze - zapowiedział prezydent. Do sprawy będziemy wracać. [IO]