Kryminalni z Inowrocławia wczoraj przesłuchali w charakterze podejrzanego 17-letniego mężczyznę. Pomimo młodego wieku, odpowiada on już jak osoba dorosła i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Nie wykonał on bowiem polecenia policjantów do zatrzymania się.

Do zdarzenia doszło dzień wcześniej około godz. 13.00 na terenie Inowrocławia. Patrol policji zauważył, jak jadący wraz z pasażerem motocyklem marki Pit Bike, wyprzedził samochód na przejściu dla pieszych. Policjanci dali sygnał kierującemu do zatrzymania się. Ten jednak to zbagatelizował. Nie tylko nie zatrzymał się, ale też przyspieszył i uciekał. Policjanci rozpoczęli za nim pościg.

- Motocyklista początkowo uciekał jezdnią, potem przez skwer zieleni, plac zabaw, chodnik, by pomiędzy blokowiskiem porzucić pojazd i uciekać dalej. Policjanci dogonili i zatrzymali zarówno kierowcę motocykla jak i jego pasażera. Obaj byli agresywni wobec interweniujących policjantów. Jadącym "pitem" okazał się 17-letni mężczyzna, a pasażerem 13-latek. Kierujący motocyklem trafił do policyjnego aresztu. Nieletni został przekazany rodzicom - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

Wczoraj kierujący motocyklem usłyszał zarzut dotyczący tego, że nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat więzienia. Z racji tego, że mężczyzna popełnił jeszcze pięć innych wykroczeń polegających na: prowadzeniu motocykla bez uprawnień, bez wymaganych dokumentów i pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu, wyprzedzania na przejściu dla pieszych i jazdy chodnikiem, będzie musiał odpowiedzieć również za nie. [IO]