#list#Szanowny Panie Starosto.
Problem naszego szpitala na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym to problem z osobami nietrzeźwymi, którzy nie wymagają leczenia szpitalnego. To problem dla Szpitala i dla Policji. Zdaję sobie sprawę, że inicjatorem likwidacji Izby Wytrzeźwień w Inowrocławiu był Prezydent Ryszard Brejza. Miał świadomość, że wszystkie utrudnienia z tym związane zostaną przejęte przez szpital. Ale szpital to już przecież jest powiatowy, a tym w ratuszu miejskim nie muszą się martwić.

Tyle tylko, że to mieszkańcy miasta i powiatu razem z osobami zatrudnionymi w SOR ponoszą wiele bardzo nieprzyjemnych konsekwencji związanych z przymusowym sąsiedztwem takich osób nietrzeźwych. Szpital organizacyjnie wydzielił jedną salę do monitoringu tych osób. Trzeba jednak zauważyć, że wszystko to dzieje się kosztem tego samego budżetu przeznaczonego na Szpitalny Oddział Ratunkowy, czyli z pieniędzy przeznaczonych na prowadzenie ratownictwa medycznego. Trzeba mieć świadomość, że z budżetu SOR dosłownie ucieka ponad 600 tys. zł na obsługę nietrzeźwych niewymagających leczenia szpitalnego. Z tego tytułu nikt szpitalowi nie rekompensuje takich kosztów.

Mam zwykły ludzki żal do Pana Starosty o to, że mimo wcześniejszych zapewnień nie podjął skutecznie tego problemu. Dopiero w ostatniej chwili, gdy był już czas na ostateczny kształt tegorocznego budżetu wystąpiono do Rady Miejskiej Inowrocławia o zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Panie Starosto. Proszę również o pilne wydzielenie miejsc postojowych przed Szpitalem. Uważam, że można takie miejsca wydzielić przy użyciu tańszych materiałów budowlanych na bazie kratki z tworzyw sztucznych. Osoby przyjeżdżające do Szpitala czynią to przecież z przyczyn medycznych i losowych.

Z poważaniem
Jacek Olech#end#