Jeśli zgodę wyrażą miejscy radni, dotacje na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane będą uwzględniać nie tylko obiekty wpisane do rejestru zabytków, ale też budynki znajdujące się w gminnej ewidencji zabytków. Oznacza to, że liczba podmiotów uprawnionych do składania wniosków wzrośnie z 26 do nawet 800.

- Mam nadzieję, że rozszerzenie zakresu pomocy zachęci to prywatnych właścicieli kamienic do prac związanych z renowacją elewacji - mówi Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.

Oprócz powiększenia liczby obiektów, planowane jest przyznawanie dotacji w pierwszej kolejności na renowacje elewacji, z uwzględnieniem charakterystycznej dla danego zabytku kolorystyki oraz zakup materiałów konserwatorskich i budowlanych, niezbędnych do wykonania prac i robót przy zabytku. Kwota przewidziana w inowrocławskim budżecie na dotacje wynosi 200 tysięcy złotych, dwukrotnie więcej niż w roku poprzednim.

- Jest to kolejna forma wsparcia dla mieszkańców Inowrocławia jaką wprowadzamy w tym roku. Niedawno wprowadziliśmy aż 50-procentową dotację dla tych, którzy chcą zlikwidować kotły opalane węglem. Ta pierwsza nasza propozycja wprowadzona w życie przynosi już bardzo dużo skutków, bo pulę środków przewidzianych na ten cel mamy już prawie wykorzystaną. Zwracam się również do radnych o zwiększenie tych środków - zgodnie z wcześniejsza deklaracją - przypomina włodarz.

Dodajmy, że o wprowadzenie większych zachęt dla właścicieli kamienic wielokrotnie w ostatnich latach wnioskowała opozycja. W 2014 roku "Nowy Inowrocław" proponował ulgi w podatku od nieruchomości dla osób, które zdecydują się naprawić elewację swojej kamienicy. Ratusz wyjaśniał wtedy, że takie rozwiązanie byłoby jednak niezgodne prawem. [AJ, MP]