- W ostatnim czasie coraz mniej pasażerów jeździło i trzeba było już dokładać do interesu - tłumaczy nam Krzysztof Borkowski, były przewoźnik linii nr 26. Jak dodaje, w Inowrocławiu wielu pasażerów ma uprawnienia do bezpłatnych przejazdów i trudno mu było z tym konkurować. Na samym początku, w 1998 roku przejazd tą linią kosztował złotówkę, przed zakończeniem działalności były to dwa złote. W MPK bilet normalny kosztuje 2,60 zł, a ulgowy 1,30 zł.
#okno#Busy linii nr 26 kursowały z pętli przy ul. Narutowicza przez osiedle Nowe, ul. Laubitza, ul. Toruńską, osiedle Piastowskie, centrum, ul. Poznańską na osiedle Rąbin#end#
W Inowrocławiu, jak w wielu polskich miastach prywatna komunikacja powstała na początku lat 90-tych. Najpierw były wysłużone "nyski" na liniach nr 20 i 22. Potem kolejni przewoźnicy przestawili się na większe i nieco nowocześniejsze pojazdy. Swój epizod miały też linie nr 13, 24 i 25, dłużej bo do 2008 roku jeździły busy 22, a do 2010 roku - linii 23. Wszystkie splajtowały, lub - jak w przypadku "22" - odebrano im pozwolenia. [IO]