O tym, że do Inowrocławia wraca Wojciech Żurawski, informowaliśmy już kilka dni temu. Drugi nowy "stary" zawodnik został przedstawiony właśnie podczas czwartkowej konferencji. Dawid Adamczewski, bo o nim mowa, to także dobrze znany w mieście koszykarz, który w poprzednich sezonach występował w barwach lokalnych klubów. Pierwszy z zawodników po kilku latach spędzonych w Ostrowie Wielkopolskim zdecydował się wrócić do Inowrocławia ze względu na kłopoty finansowe swojego dotychczasowego klubu.

- W Stali grałem i prowadziłem zespół juniorów U20. Myśląc o swojej przyszłości zastanawiałem się, jaka opcja będzie najlepsza. Sama gra w drugoligowym zespole nie miała sensu. Propozycja z Noteci jest bardzo atrakcyjna sportowo i cieszę się, że mogę wrócić do rozgrywek pierwszoligowych i mam nadzieję, że pomogę zespołowi utrzymać się w pierwszej lidze - powiedział Wojciech Żurawski.

Właśnie utrzymanie w pierwszej lidze jest zdaniem zarządu celem na rozpoczynającą się w najbliższą sobotę rundę wiosenną. Ten najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada uzyskanie miejsca, które pozwoli uniknąć gry w fazie play out. Z kolei najwyższym i długofalowym celem jest walka o ekstraklasę.

Konferencja była także okazją do podsumowania minionej rundy. - Wydawało się, że Milos Sporar jest osobą, która uratuje koszykówkę w Inowrocławiu. Że jego doświadczenie jako zawodnika, bo jako trenera może trochę mniejsze, zostanie przelane na naszych zawodników, jednak tak się nie stało - powiedział Wojciech Kujoth, prezes klubu.

Zarząd klubu odniósł się także do kwestii oprawy meczów, zakazie wchodzenia na parkiet podczas przerw dla dzieci oraz ocen zawodników przez kibiców.

- Nieraz krytykujecie zawodników tak ogólnie, bezimiennie, gdzieś tam z boku. My, jako zarząd, na facebooku umieściliśmy taką rubrykę - ocenę pierwszej piątki po każdym spotkaniu. Jak byście weszli na facebooka, to tam szału nie ma. Prosiłbym, żebyście od tej rundy podeszli do tego tak poważnie. To ułatwi nam, trenerowi, integrację, ocenę i następne działania - mówił Eugeniusz Skoczyński, wiceprezes klubu, jednocześnie dodając, że zarząd jest otwarty na wszelkie sugestie i opinie.



Wojciech Piniewski odniósł się do kwestii wsparcia finansowego udzielanego klubowi przez Miasto Inowrocław. - Im ta promocja będzie lepsza, tym strony tej umowy będą bardziej zadowolone. Im ta promocja będzie gorsza, tym strony tej umowy będą mniej zadowolone. Ta umowa przecież się kończy. Ona w maju wygaśnie i na pewno zarząd będzie zmierzał do zawarcia kolejnej umowy. To zadowolenie stron jest mierzalne - mówił zastępca prezydenta Inowrocławia. Podczas spotkania podkreślono, że klub nie ma obecnie żadnych zaległości finansowych.

Trener Marcin Grocki zaznaczył, że wszyscy zawodnicy są zdrowi i treningi odbywają się w pełnym składzie. - Jest to, do czego dążyłem od półtora miesiąca. Do tego, żeby była rywalizacja na treningu, żeby na każdej pozycji była dwójka zawodników, którzy walczą o miejsce w składzie - mówił szkoleniowiec. Do Domino Inowrocław wypożyczony zostanie Krystian Rosiński. Przed rozpoczynającą się w sobotę rundą klub nie zamierza pozyskiwać nowych zawodników.

Pierwszy mecz rundy wiosennej Noteć zagra 6 stycznia na wyjeździe z Jamalex Polonia 1912 Leszno, wiceliderem tabeli. U siebie biało-niebiescy zagrają 13 stycznia o godzinie 18 z zespołem z Pruszkowa. [MJ]