Policjanci z inowrocławskiej "drogówki" podczas patrolu miasta zauważyli na jednej z ulic motocyklistę husquarny, który jechał bez tylnej tablicy rejestracyjnej i świateł. Gdy tylko mundurowi dali kierującemu sygnał do zatrzymania się ten gwałtownie zawrócił, wjechał na chodnik i zaczął uciekać. Policjanci używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych rozpoczęli za nim pościg.

- Kierujący uciekał chodnikiem, również pod prąd na drodze jednokierunkowej, nie stosował się do ograniczeń prędkości. Pościg trwał ulicami miasta, a potem drogą w kierunku jednej z miejscowości. Tam uciekinier wjechał w pole i próbował się ukryć. Nic mu z tego nie przyszło, bo mundurowi zauważyli go ukrytego w zaroślach i zatrzymali. 29-letni motocyklista trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymane zostały także jego prawo jazdy - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.

Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa niewykonania polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Odpowie też za wykroczenia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w związku z czym policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie kierowcy z jednoczesnym orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdów. [IO]