Występ Marcina Dańca trwał ponad półtora godziny. Krakowski kabareciarz kilkukrotnie bisował śpiewając m.in. piosenkę o Gniewkowie, a także wcielając się w nieco zapomnianą już rolę "Marcinka". Nie zabrakło też wielu odniesień do spraw bieżących i polityki oraz Kujaw, które satyryk dobrze zna jako mąż kruszwiczanki. Po godz. 21.00 na scenie pojawiła się Kasia Kowalska, która zaśpiewała swoje nowsze, jak i przeboje, w szczególności dla... Kowalskich. Osoby noszące te popularne nazwisko miały w tym roku specjalne udogodnienia podczas Dni Gniewkowa. [MP]