O kontrakt starało się siedmiu wykonawców. Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum firm Kobylarnia i Mirbud, a więc wykonawcy pierwszego odcinka trasy z kwotą 93,9 mln zł. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierzała natomiast przeznaczyć na inwestycję niecałe 89 mln zł.

Jak informuje dzisiaj branżowy portal Rynek Infrastruktury, rząd nie zamierza wykładać brakującej kwoty. - Koszt tego "łącznika" nie jest usprawiedliwiony. Nie możemy podjąć takiej decyzji. Będziemy budować, ale w innych, bardziej racjonalnych standardach - mówi cytowany przez portal przedstawiciel kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

Nie wiadomo jeszcze, jak mocno unieważnienie przetargu może opóźnić budowę brakującego odcinka obwodnicy, mając na względzie możliwość wygaśnięcia wydanej decyzji środowiskowej. Do tematu wrócimy. [MP]

aktualizacja, 11.05, g. 13.38
Podczas czwartkowej konferencji prasowej sprawę skomentował Ryszard Brejza.