Do udziału w targach zaproszono ponad 40 szkół z Inowrocławia i okolic. W imprezie biorą udział również pracodawcy, którzy przedstawiają perspektywy zatrudnienia w określonych zawodach.



- Na razie ciągle szukam, rozglądam się, ale bardzo mi się takie targi podobają. Zastanawiam się nad „Budowlanką” kierunek technik geodeta – mówi nam Oliwia. - Ja się chyba już jednak zdecydowałam, żeby pójść na technika informatyka – mówi jej koleżanka o tym samym imieniu. To jest bardzo wygodne, bo wszystko jest w jednym miejscu i można każdą szkołę porównać. Taki sposób poznawania szkoły jest łatwiejszy niż jak samemu trzeba by było dochodzić wszystkiego – dodają koleżanki z gimnazjum w Kruszwicy.

– Ja wybrałem liceum w Mątwach z klasą strażacką. Już od dłuższego czasu się tym interesowałem, a jak tutaj przyszedłem, to chłopaki mnie jeszcze bardziej tym zainteresowali i tylko potwierdziłem tym swój wybór - mówi Adrian z Gimnazjum nr 2. - Targi są potrzebne, żeby naprowadzić człowieka jaki kierunek chce mieć w życiu, bo ja na przykład nie widziałem, a teraz już mniej więcej wiem o co chodzi i wiem, że chyba pójdę na elektryka – dodaje Kuba. - Podejrzewam, że bez takich targów 90% osób nie wiedziałoby gdzie iść, bo pewnie nie chciałoby im się chodzić po Inowrocławiu i tego zwiedzać, a tak mają wszystko podłożone pod nos i sobie tylko wybierają. Mieliby mniejszą wiedzę, przez co byłoby im się trudniej zdecydować – komentują wspólnie koledzy.

A jak zachęcali gimnazjalistów przedstawiciele poszczególnych szkół? - Targi to fajna sprawa, naprawdę jest z czego wybierać - mówi Kacper Jaskólski, technik informatyk, programista z kruszwickiego liceum. - Zawsze interesowały mnie szkoły mundurowe i chciałam chodzić do takiej szkoły. Ja również polegałam na opiniach innych, mówiono mi, że jest tu dużo wyjazdów i można się dużo nauczyć. Takie targi to przydatna rzecz, bo jeśli ktoś nie jest jeszcze do końca pewny, jaki kierunek obrać to takie targi pokazują wiele możliwości - mówi nam Patrycja z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Kazimierza Wielkiego w Kruszwicy. - Chciałem studiować bezpieczeństwo wewnętrzne i ta szkoła bardzo mi ułatwi dostanie się na uczelnię. Ja sam na samym początku nie byłem do końca zdecydowany, jaką szkołę wybrać i targi oraz opinie kilku znajomych pomogły mi zdecydować się - mówi nam Jacek z klasy mundurowej. - Zachęcamy tym, że pracujemy z wieloma jednostkami OSP czy Wyższą Szkołą Sił Powietrznych we Wrocławiu. Poza tym gimnazjaliści mogą uzyskać wszelkich informacji od nas – obecnych uczniów i dowiedzieć się jak to wszystko, tak naprawdę wygląda - dodają uczniowie.

Inowrocławski "Gastronomik" zachęcał wszystkich pysznościami, które sami wykonali. - Własnoręcznie robione kiełbaski, żurek można sobie zjeść i smalczyka z ogórkiem. Wszystko widać, jak to jest zrobione - mówi Mateusz, dla którego gotowanie to prawdziwa pasja. - Takie targi zachęcają młodych ludzi do szukania swojego przyszłego zawodu, chodzi o to, żeby się odnaleźli - dodaje jego kolega ze szkoły, Antoni. - Przekonujemy prawdą, mówimy szczerze jak u nas jest, a że jest dobrze... - śmieją się Wiktor, Radek i Dominik - przedstawiciele III Liceum w Inowrocławiu. - Jest miła atmosfera i fajni nauczyciele i mamy najlepszą w Inowrocławiu halę sportową. Takie targi to ważna sprawa, bo ja sam nie wiedziałem, do jakiej szkoły pójść i właśnie tutaj mnie namówili, dlatego wiem, że chodzenie tutaj i rozmawianie z obecnymi gimnazjalistami dużo daje i możemy ich przekonać, żeby wybrali naszą szkołę - dodaje Wiktor. [AJ, fot. MP]