- W przypadku Kujaw, jak już pisałem, znaleźć jeszcze coś, co byłoby nieznane graniczy wręcz z cudem. Tym większą stanie się ta publikacja sensacją w archeologicznych świecie naukowym. Tak zwyczajnie po ludzku może piszącego te słowa ogarnąć zazdrość naukowa - to recenzja profesora Tadeusza Grabarczyka z Uniwersytetu Łódzkiego książki "Karczyn/Witowy, stan. 21/22. Birytualne cmentarzyska z okresu rzymskiego z Kujaw”, która miała dziś swoją promocję w Saloniku Literacko-Artystycznym. Spotkaniu towarzyszyło otwarcie okolicznościowej wystawy prezentującej wyniki badań w gminie Inowrocław.

- Zostały ukończone badania na niezwykłym - na skalę nie tylko kujawską, ale i polską, i europejską - cmentarzysku. Badania wykopaliskowe zostały zakończone w 2010 roku, w roku 2014 otrzymaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na wykonanie szeregu analiz specjalistycznych, do których cmentarzysko bardzo się kwalifikowało i wreszcie udało nam się opublikować książkę dotyczącą właśnie tych analiz - mówi Adriana Romańska.

W czasach, kiedy większość cywilizowanego świata była pod wpływem Cesarstwa Rzymskiego istniały dwie wielkie jednostki kulturowe - kultura wielbarska na północy i przeworska na Kujawach, Śląsku i w Małopolsce.

- Obrządkiem pogrzebowym dominującym w kulturze przeworskiej był obrządek ciałopalny. Są tylko trzy miejsca w Polsce, gdzie występuje obrządek szkieletowy - Śląsk i wschodnie Mazowsze, gdzie znajdują się pojedyncze groby oraz Kujawy, gdzie tych grobów jest najwięcej. Na grobach szkieletowych z okresu rzymskiego możemy wykonywać szereg nowoczesnych analiz. Możemy się dowiedzieć skąd ci ludzie przyszli, czy to byli rdzenni Kujawiacy. Możemy też odtworzyć paleodietę, czyli nie musimy już sobie wyobrażać, jak ci ludzie mogli się odżywiać, tylko mamy tutaj twarde dowody. Naukowcy, którzy nam zinterpretowali te wyniki badań powiedzieli nam jaką ci ludzie prowadzili dietę czy cierpieli na okresy niedożywienia i głodu - Kujawiacy, i jak się okazało akurat ci z Karczyna/Witowy nie cierpieli - mówi archeolog Romańska.

Na tym terenie zostały również odkryte pierwsze i jak dotąd jedyne na Kujawach grobowce książęce. Nie chodzi tu jednak o groby rodzin królewskich.

- Tak są nazywane potężne okazałe grobowce, które mają kamienne konstrukcje ścian jam grobowych. Zmarli byli w nich składani w trumnach albo skrzyniach drewnianych i jak na warunki lokalne bardzo bogato wyposażeni - tłumaczy pani Adriana.

Na wystawie prezentowane są również przedmioty, które nie zostały wykonane na terenie ziem polskich. Są to tak zwane przedmioty importowane, do których należą między innymi zapinki pochodzące z samego Cesarstwa, elementy uzbrojenia w postaci grotu, które zostały wykonane w Skandynawii czy naczynie brązowe, które było wykorzystywane przez legionistów rzymskich. Są to dowody na to, że Kujawiacy 2000 lat temu mieli kontakty i z daleką północą i dalekim południem, czyli Imperium. [AJ, fot. MJ]